Przemierzając Francję zatrzymujemy się na dłużej w Dolinie Loary.
Spędzimy tu tydzień, aby poznać te zamki, których jeszcze nie dane nam
było zobaczyć Jest ich ponad 200, więc mimo kilku wypraw nad Loarę z
pewnością będziemy mieli co zwiedzać w ciągu najbliższych lat...
Najlepszy termin na podróż do Francji to okres pomiędzy kwietniem, a
październikiem. Wiąże się to nie z pogodą, a z otwarciem zamków.
Większość z nich jest własnością prywatną, często zamieszkałą przez
właścicieli, którzy chcą mieć trochę spokoju od tłumu turystów.
Uwielbiamy
wizyty w małych zameczkach, często nieznanych, a pełnych uroku.
Spotkania z ich właścicielami, te zupełnie przypadkowe, dostarczają nam
wielu wrażeń. Często zdarzało się, że dopiero na koniec takiej wizyty
dowiadywaliśmy się, że rozmawialiśmy z właścicielem zamku. Nie do końca
wierzyliśmy, że to mogła być prawda i poznaliśmy potomków dawnych
władców. Bo jak można odebrać kogoś, kto w starym i podartym swetrze
otwiera nam zamkową furtkę? Był to entuzjasta przyrody, sadzący różne
roślinki w swoim zamkowym ogrodzie. Albo mężczyzna w kaloszach i z
wiadrem, przemierzający zamkowy dziedziniec... Był to dziedzic w jednym z
naszych ulubionych zameczków, który wiele napraw wykonuje samodzielnie.
Ten zamek nazwałabym raczej dużym dworem. Pełno tu autentycznych mebli,
które można nie tylko podziwiać. Kilka pokoi spełnia tu rolę typowego
pensjonatu z przełomu XVIII/XIX wieku. Mamy w nich jednak ,,łazienkowy
komfort'', który sprytnie jest ukryty np. za drzwiami od szafy. Nie jest
to jednak komfort typowy dla zamków bogatej arystokracji.
Cóż...
Każdy z nas ma inne gusta. Jeśli chcielibyśmy się przenieść w przeszłość
i poczuć zapach i smak dawnych wieków, to będzie to miejsce, które nam w
tym pomoże. Każdego lata na zamkowym dziedzińcu odbywa się Festiwal
Piosenki Francuskiej. Niestety nie udało nam się w nim uczestniczyć, a
podobno warto! Może kiedyś? Festiwal znany jest nie tylko w Dolinie
Loary, ale w całej Francji.
Są również małe zamki pełne przepychu i
bogactwa. Czasami są one ekskluzywnymi hotelami, w których mieści się
kilka pokoi dla wyjątkowych gości, Nie są to już noclegi dla zwykłych
śmiertelników. Ceny wahają się tu w granicach 300-500 euro za dobę.
Zamki posiadają często malutkie lądowiska, aby zapewnić swoim klientom
maksymalną wygodę i komfort.
Przy jednym z takich zamków
odkryliśmy ,,Sklep książęcego ogrodnika''. Sklep ten znają chyba wszyscy
Francuzi zamieszkujący Dolinę Loary. Ceny są tu iście książęce! Możemy
tu kupić książęcy sekator za 120 €, czy książęcy fartuch za 60 €.
Wszystko tu jest ,,książęce'' i drogie! Ale jeśli chcielibyśmy mieć
snobistyczną pamiątkę z wyprawy szlakami zamków Doliny Loary, to jest to
niewątpliwie miejsce, gdzie taki ,,souvenir'' możemy nabyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz