czwartek, 22 listopada 2012

Powozy

Do tego ciekawego miejsca trafiliśmy przez przypadek. Szukając jednego z miejsc noclegowych, które wybraliśmy jako element przygotowywanych wypraw, wjechaliśmy na mały parking przy oberży położonej tuż przy szukanym chambres d'hotes.


Do oberży nie zachodziliśmy, zaciekawił nas otwarty budynek przypominający murowaną stodołę. W głębi coś świeciło odbijając słoneczne promienie. Oczywiście weszliśmy do środka i zamurowało nas ze zdziwienia.

Powozy, stojące w rzędach i pełno akcesoriów wokół. Niektóre podwieszone. Ciasnota i wielość okazów powodowała, że poruszać się można było tylko nielicznymi ścieżynkami.


W każdym powozie sympatyczne detale. Meloniki, zdjęcia, parasole. Wszystko w dobrym stanie, tylko brać i wsiadać do powozu żeby poczuć dokładniej smak epoki.



Muzeum to zbyt wygórowana nazwa, niemniej jednak kolekcja imponująca. Szczególnie jak zestawimy ją z miejscem - boczna droga, na skraju niewielkiej wioski w sercu Prowansji. Ale to zestawienie dodaje temu miejscu uroku.

Szczególnie, że wrażenia ze zwiedzania możemy uzupełnić na miejscu pysznym i niedrogim posiłkiem w typowej prowansalskiej oberży.

Do dzisiaj żałujemy, że nie mieliśmy czasu na nocleg opodal i na dłuższe rozkoszowanie się niecodziennym miejscem, ale zapraszamy entuzjastów takich klimatów do wyjazdu do Prowansji. W planie na pewno znajdzie się to miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz